Cd....
09.06.2020 WTOREK =
Pochmurno, ale ciepło, deszcz "wisi" w powietrzu, ale może wytrzyma taka pogoda jaka jest. Małgosia i Maryla pojechały do Grajewa załatwić sprawy rodzinne, oraz zrobić zakupy. Nie wszystkie artykuły spożywcze możemy kupić w obwoźnym sklepie, nie wszystko może zmieścić się w małej blaszanej "budzie". Brzydko to nazywam, ale przyznaję, nie wiem jak to nazwać, "karoseria" jakoś mi nie pasuje. Mniejsza z tym!
Moje dziewczyny wróciły po południu z siatkami zapełnionymi zakupami. Sąsiad pan Zbyszek też pracował przy ocieplaniu domu i z każdym dniem robota posuwa sie naprzód. Jeszcze troszeczkę, a pracę będzie widać bardziej wyraziście.
Na Mazury wybiera się kuzyn, będzie prawdopodobnie w Boże Ciało, albo dzień później. Rolnicy coraz częściej i więcej jeżdżą przez wioskę, jedni zwożą siano, inni koszą, a jeszcze inni zgrabiarkami przetrząsają skoszoną trawę. Praca wrze, rolnicy się spieszą, bo pogoda każdego dnia jest niepewna. (t.m.i.)
Moje dziewczyny wróciły po południu z siatkami zapełnionymi zakupami. Sąsiad pan Zbyszek też pracował przy ocieplaniu domu i z każdym dniem robota posuwa sie naprzód. Jeszcze troszeczkę, a pracę będzie widać bardziej wyraziście.
Na Mazury wybiera się kuzyn, będzie prawdopodobnie w Boże Ciało, albo dzień później. Rolnicy coraz częściej i więcej jeżdżą przez wioskę, jedni zwożą siano, inni koszą, a jeszcze inni zgrabiarkami przetrząsają skoszoną trawę. Praca wrze, rolnicy się spieszą, bo pogoda każdego dnia jest niepewna. (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz