poniedziałek, 16 marca 2020

"MOJE DZIECINNE BAJKI I BAŚNIE" - 19. (101)

Cd...
                         "PRZYJACIELE  BARTKA"

(...) Skłonił mu się król nisko, oddał cześć!
- Witaj mój władco - powiedział podnosząc na władcę wzrok- przywiozłem ci ostatnią ratę pieniędzy. Chyba jesteś zadowolony?
Nie widział twarzy swojego władcy, nikt zresztą jej nie widział, nigdy!
Władca "Życia i śmierci" nic nie odpowiedział, spokojnie podszedł do stojących worków z pieniędzmi, z uwagą się im przyglądał. Obszedł dookoła, niektóre dotknął ręką, nic nie mówił. Herod zaniepokoił się. "Czyżby coś było nie w porządku?" - myślał gorączkowo. Zaniepokojony patrzył na swojego pana. Denerwował się.
- No taaak .... - powiedział w zamyśleniu - ostatnia rata, weź te worki i wysyp pieniądze... O tam... - wskazał królowi miejsce w grocie, gdzie ma wysypać monety. 
Herod żwawo zabrał się do pracy, a że worki były dość ciężkie, namęczył się sporo. Gdy wszystkie były już na wskazanym miejscu, zaczął je rozwiązywać i wysypywać ich zawartość na ziemię. Złote monety głośno brzęczały, żal mu się ich zrobiło, były takie piękne, błyszczące i było ich bardzo dużo. 
Władca uśmiechnął się, był zadowolony, jego fortuna podwoiła się, ma teraz mnóstwo pieniędzy, jest bogaty, bardzo bogaty. Będzie mógł teraz kupić wiele ludzkich dusz, bo tylko tym był zainteresowany. Był przecież władcą diabelskich piekieł. Tego jednak chciwy król Herod nie wiedział.
Władca odwrócił się i podszedł do leżących pieniędzy, podniósł jeden z ziemi i obracał go w palcach. Złota moneta powoli traciła swój blask, stawała się ciemna, krucha, zaczęła zamieniać się w piasek. Wziął następną monetę, to samo - z następną też to samo, wszystkie zaczęły zamieniać się w szary, ciemny piasek, nawet nie ten złoty piasek jaki mamy na plażach morskich, czy brzegach rzek. Zadrżał z wściekłości.!!
Powoli trzymając piasek w garści odwrócił się do Heroda. Nie mówił nic, ale król wiedział co znaczy ten gest. I on zadrżał na całym ciele, ale nie ze złości, ale ze strachu. Nie wierzył własnym oczom. Przecież przywiózł złote monety, jak to możliwe, aby one teraz były zwykłym piaskiem. Jak to możliwe? Jak? Dygotał ze strachu na całym ciele. Brrr!!!
(CDN... t.m.i.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"WAKACJE NA MAZURACH" - 13.05.2021 ((177)

  Pogoda nie najlepsza, jeszcze wczoraj cieszyliśmy się słoneczkiem, a dzisiaj z ponurą miną spoglądamy na ponure niebo. Zachmurzyło się, ch...