Cd...
"PRZYJACIELE BARTKA"
(...) Przestraszył się Bartek, ale nie upuścił jajka. Paw zwinął swój piękny ogon i cichutko siedział w zrobionym niedawno gnieździe. Był bardzo przestraszony.
- Dlaczego zabrałeś mi jajko? - wykrzyknął groźnie smok.
- Przecież to nie twoje -odpowiedział Bartek cicho. Powoli opuszczał go strach.
- Ale ono jest mi potrzebne - prawie, że zawył smok. Jego mina stała groźna - bez niego nie mogę żyć!
"A, tu cię mam" - pomyślał Bartek - nie chce ci się szukać jedzenia? - powiedział na głos - wolisz kraść jajka, a przez to paw nie może mieć potomstwa. taki z ciebie leniuch?
- No, nie - złagodniał smok - ale po co mam uganiać się za innymi zwierzętami, skoro to jedno jajko wystarcza mi na cały rok.
No, tak... Smok ma rację. Zje jedno jajko i spokój na cały rok. Dużo zwierząt zachowa swoje życie, ale przecież paw, też chce mieć potomstwo.
Zasępił się Bartek. Jak wybrnąć z tej sytuacji. I smok ma rację i paw ma rację. Musi być jednak jakieś wyjście. Musi!
- Słuchajcie - zaczął powoli Bartek. Smok przysiadł na tylnych łapach i uważnie spojrzał na niego. To samo uczynił paw. - W tym roku smoku nie dostaniesz jajka, dopiero w następnym.
- Dlaczego? - jęknął, ale nie uczynił nic by zrobić krzywdę Bartkowi. - Paw też musi mieć potomstwo, swoje dzieci. Co drugi rok otrzymasz jajko. Zgoda?
Zaległa cisza. Smok rozważał propozycję Bartka, a paw patrzył na niego z litością. Podobała mu się ta propozycja, oby tylko smok się zgodził. Będzie miał swoje potomstwo.
- Zgoda!
- Hura!... - krzyknął radośnie paw i znów rozłożył swój przepiękny ogon.
Bartek oddał mu jajko. Smok cichutko wycofał się i odleciał z polany. Zostali sami.
- Dziękuję ci - powiedział paw podchodząc do niego - nie wiem jak ci to wynagrodzić...
- Ależ nie trzeba - przerwał mu Bartek - wystarczy mi to, że jesteś szczęśliwy i że będziesz miał potomstwo.
- Ale...powiedz, powiedz... jedno życzenie - upierał się paw.
- Dobrze! Chcę być szczęśliwy!
Paw spojrzał na niego zdumiony. Jeszcze bardziej nastroszył piórka w swoim ogonie. Wyglądał teraz przecudnie.
- To, to... nie chcesz pieniędzy? Wszyscy je chcą! Tylko je chcą mieć!
- Co mi z pieniędzy, skoro nie jestem szczęśliwy. Czy za nie kupię szczęście?
(CDN... t.m.i.)
- Dlaczego zabrałeś mi jajko? - wykrzyknął groźnie smok.
- Przecież to nie twoje -odpowiedział Bartek cicho. Powoli opuszczał go strach.
- Ale ono jest mi potrzebne - prawie, że zawył smok. Jego mina stała groźna - bez niego nie mogę żyć!
"A, tu cię mam" - pomyślał Bartek - nie chce ci się szukać jedzenia? - powiedział na głos - wolisz kraść jajka, a przez to paw nie może mieć potomstwa. taki z ciebie leniuch?
- No, nie - złagodniał smok - ale po co mam uganiać się za innymi zwierzętami, skoro to jedno jajko wystarcza mi na cały rok.
No, tak... Smok ma rację. Zje jedno jajko i spokój na cały rok. Dużo zwierząt zachowa swoje życie, ale przecież paw, też chce mieć potomstwo.
Zasępił się Bartek. Jak wybrnąć z tej sytuacji. I smok ma rację i paw ma rację. Musi być jednak jakieś wyjście. Musi!
- Słuchajcie - zaczął powoli Bartek. Smok przysiadł na tylnych łapach i uważnie spojrzał na niego. To samo uczynił paw. - W tym roku smoku nie dostaniesz jajka, dopiero w następnym.
- Dlaczego? - jęknął, ale nie uczynił nic by zrobić krzywdę Bartkowi. - Paw też musi mieć potomstwo, swoje dzieci. Co drugi rok otrzymasz jajko. Zgoda?
Zaległa cisza. Smok rozważał propozycję Bartka, a paw patrzył na niego z litością. Podobała mu się ta propozycja, oby tylko smok się zgodził. Będzie miał swoje potomstwo.
- Zgoda!
- Hura!... - krzyknął radośnie paw i znów rozłożył swój przepiękny ogon.
Bartek oddał mu jajko. Smok cichutko wycofał się i odleciał z polany. Zostali sami.
- Dziękuję ci - powiedział paw podchodząc do niego - nie wiem jak ci to wynagrodzić...
- Ależ nie trzeba - przerwał mu Bartek - wystarczy mi to, że jesteś szczęśliwy i że będziesz miał potomstwo.
- Ale...powiedz, powiedz... jedno życzenie - upierał się paw.
- Dobrze! Chcę być szczęśliwy!
Paw spojrzał na niego zdumiony. Jeszcze bardziej nastroszył piórka w swoim ogonie. Wyglądał teraz przecudnie.
- To, to... nie chcesz pieniędzy? Wszyscy je chcą! Tylko je chcą mieć!
- Co mi z pieniędzy, skoro nie jestem szczęśliwy. Czy za nie kupię szczęście?
(CDN... t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz