piątek, 3 stycznia 2020

"MOJE DZIECINNE BAJKI I BAŚNIE" - 5 (63)

Cd...
                       "ZŁY KRÓL I DOBRA KSIĘŻNICZKA"

(...) - Jest to kara dla króla Butusa, za jego niecne czyny. Zbyt dużo zginęło przez niego ludzi, dlatego kara jest taka sroga.
- Ale dlaczego księżniczka?
- A któż mógłby ponieść karę, on? To zbyt mało dla niego. Po stracie córki długo będzie rozpaczał, może wówczas zmieni się na lepsze.
- Czy nie ma innego sposobu, aby go ukarać - nie dawał za wygraną.
"Śmierć" milczała.
- Jest! - powiedziała po chwili bardzo cicho i zamilkła.
- Powiedz - wyszeptał Cyryl i nieznacznie przybliżył się do "śmierci".
- Odejdź. Nie zbliżaj się do mnie, bo zginiesz.
- Mów.
- Księżniczkę może uratować tylko "woda życia". Pozostał jej tylko jeden miesiąc życia, później już nic jej  nie pomoże. Ale "wodę życia" zdobyć jest naprawdę trudno.
- Mów - ponaglał ją Cyryl.
- Pójdziesz do lasu na dużą polanę. O północy zobaczysz studnię. Musisz do niej wejść i zejść na sam dół. Tam będzie czekał na ciebie mój pomocnik, on ci powie co dalej masz robić.
- Ale...
- Więcej ci nie mogę powiedzieć - wyszeptała cicho "śmierć" i w jednej chwili zniknęła.
Szybko pobiegł do króla. Widząc biegnącego Cyryla, dworzanie usuwali mu się z drogi i cichutko podchodzili do miejsca, gdzie siedział znienawidzony władca. Chcieli usłyszeć jaką nowinę przynosi i co powie król.
- Królu, muszę natychmiast wyruszyć po lekarstwo dla księżniczki - powiedział i padł na kolana przed nim.
Gniewnie spojrzał na niego władca, przyglądał mu się długo, coś mruczał do siebie pod nosem i nerwowym ruchem gładził swoją długą brodę.
- To jeszcze nie wyleczyłeś mojej córki?
- Nie panie i mój władco!
- Jak to? Chcesz aby twoi najbliżsi zginęli?
- Nie, nie chcę. Muszę natychmiast wyruszyć po "wodę życia", tylko ona może uratować twoją córkę.
Król ze zdziwienia aż otworzył szeroko usta. Dworzanie podeszli bliżej aby słyszeć każde słowo, wszyscy słyszeli o "wodzie życia", ale jeszcze nikomu nie udało się jej zdobyć. Dużo śmiałków wyruszyło po nią, ale z takich wypraw nikt nie wracał, nikt więc nie wiedział, gdzie ona się znajduje.
Wśród stłoczonych dworzan, niedaleko króla stał konkurent do ręki księżniczki, książę Fabiś, który przyjechał z sąsiedniego kraju starać się o rękę księżniczki Róży. Jednak bezskutecznie. Róża odrzuciła jego nieudolne zaloty, a że nie grzeszył urodą, poświęcała mu bardzo mało czasu. Bardzo był tym rozgniewany, snuł plany zemsty na pozostałych konkurentach, a do księżniczki miał żal, że go odrzuca, mimo jego dużego majątku i wielkiego bogactwa. Teraz pojawiła się iskierka nadziei na zdobycie życiodajnego napoju. Musi tylko przypilnować Cyryla.
(CDN... t.m.i.) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"WAKACJE NA MAZURACH" - 13.05.2021 ((177)

  Pogoda nie najlepsza, jeszcze wczoraj cieszyliśmy się słoneczkiem, a dzisiaj z ponurą miną spoglądamy na ponure niebo. Zachmurzyło się, ch...