Cd...
"ZŁY KRÓL I DOBRA KSIĘŻNICZKA"
(...) Jego w królestwie nikt nie zna, więc będzie mu łatwo poruszać się po zamku i jego okolicach. Młody Karol przystał na to z ochotą, będzie mógł teraz choć w części spłacić dług wdzięczności wobec Cyryla, za uratowanie mu życia. Wyruszył więc niezwłocznie w daleką podróż.
X X X
Zajęła mu ona równo trzy tygodnie i trzy dni, utrudzony, głodny, niewyspany, wjechał do warownego zamku władcy Butusa. Szybko znalazł karczmę gdzie wreszcie po tylu dniach mógł spożyć przyzwoity posiłek i wysłuchać wiadomości jak i plotek. A słuchał ich bardzo uważnie.
Wszyscy rozmawiali o uwięzionej księżniczce, bardzo jej współczuli, wyrażali swoje oburzenie, ale jakoś nie kwapili się do tego , aby w jakiś sposób jej pomóc. Karol zwrócił im na to uwagę. Popatrzyli na niego jak na jakąś zjawę. Ot, znalazł się śmiałek, który chce oswobodzić uwięzioną księżniczkę. Niektórzy głośno się z tego śmiali.
- Widać młodzieńcze, że obcy jesteś, nie wiesz zatem co tu się dzieje! - odezwał się jeden z biesiadników.
- Tak, obcy jestem!
Teraz dopiero wszystko mu opowiedzieli, a Karol chłonął każde ich słowo, nie chciał uronić żadnego, wszak musiał to wszystko przekazać Cyrylowi.
- Kto więc może wyzwolić księżniczkę z niewoli okrutnego króla? - dopytywał się.
- Tylko ten, który przyniesie mu "życiodajną wodę" - mówili - był taki śmiałek, który tego dokonał, ale podstępny Fabiś zabił go, niestety woda wylała mu się. Teraz za karę siedzi w lochu. Zdążył jednak uratować księżniczkę.
- A jak nazywał się ten śmiałek? - dopytywał Karol.
- Cyryl, mieszkaniec tego grodu, a jego ojciec i brat zginęli ścięci toporem, gdy on wyruszył po czarodziejską wodę.
Posmutniał Karol na wieść o tym, jak to powiedzieć Cyrylowi? - zastanawiał się, nie chciał urazić przyjaciela, była to smutna wiadomość i chcąc nie chcąc musiał mu ją przekazać. Tylko jak to zrobić!
Na razie jednak odsunął od siebie te myśli, miał jeszcze wiele spraw do załatwienia, musiał nimi się zająć i wracać jak najszybciej do Cyryla i jego królowej. Przecież to przyrzekł.
Codziennie chodził do pałacu, słuchał co dworzanie mówią, z uwagą przyglądał się codziennym zajęciom służby, ilością straży, wszystko to notował w swojej pamięci.
Czy zapamięta to wszystko?
(CDN...t.m.i.)
Zajęła mu ona równo trzy tygodnie i trzy dni, utrudzony, głodny, niewyspany, wjechał do warownego zamku władcy Butusa. Szybko znalazł karczmę gdzie wreszcie po tylu dniach mógł spożyć przyzwoity posiłek i wysłuchać wiadomości jak i plotek. A słuchał ich bardzo uważnie.
Wszyscy rozmawiali o uwięzionej księżniczce, bardzo jej współczuli, wyrażali swoje oburzenie, ale jakoś nie kwapili się do tego , aby w jakiś sposób jej pomóc. Karol zwrócił im na to uwagę. Popatrzyli na niego jak na jakąś zjawę. Ot, znalazł się śmiałek, który chce oswobodzić uwięzioną księżniczkę. Niektórzy głośno się z tego śmiali.
- Widać młodzieńcze, że obcy jesteś, nie wiesz zatem co tu się dzieje! - odezwał się jeden z biesiadników.
- Tak, obcy jestem!
Teraz dopiero wszystko mu opowiedzieli, a Karol chłonął każde ich słowo, nie chciał uronić żadnego, wszak musiał to wszystko przekazać Cyrylowi.
- Kto więc może wyzwolić księżniczkę z niewoli okrutnego króla? - dopytywał się.
- Tylko ten, który przyniesie mu "życiodajną wodę" - mówili - był taki śmiałek, który tego dokonał, ale podstępny Fabiś zabił go, niestety woda wylała mu się. Teraz za karę siedzi w lochu. Zdążył jednak uratować księżniczkę.
- A jak nazywał się ten śmiałek? - dopytywał Karol.
- Cyryl, mieszkaniec tego grodu, a jego ojciec i brat zginęli ścięci toporem, gdy on wyruszył po czarodziejską wodę.
Posmutniał Karol na wieść o tym, jak to powiedzieć Cyrylowi? - zastanawiał się, nie chciał urazić przyjaciela, była to smutna wiadomość i chcąc nie chcąc musiał mu ją przekazać. Tylko jak to zrobić!
Na razie jednak odsunął od siebie te myśli, miał jeszcze wiele spraw do załatwienia, musiał nimi się zająć i wracać jak najszybciej do Cyryla i jego królowej. Przecież to przyrzekł.
Codziennie chodził do pałacu, słuchał co dworzanie mówią, z uwagą przyglądał się codziennym zajęciom służby, ilością straży, wszystko to notował w swojej pamięci.
Czy zapamięta to wszystko?
(CDN...t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz