Cd...
07.06.2020 NIEDZIELA
Pogoda nawet, nawet znośna, jest ciepło, ale bardzo duszno, z pewnością będzie deszcz, albo burza. Tego drugiego rozwiązania nie chciałbym, bo wiem, że takie nagłe nawałnice przynoszą więcej szkody niż pożytku. Ale co będzie - zobaczymy.
Pogoda nawet, nawet znośna, jest ciepło, ale bardzo duszno, z pewnością będzie deszcz, albo burza. Tego drugiego rozwiązania nie chciałbym, bo wiem, że takie nagłe nawałnice przynoszą więcej szkody niż pożytku. Ale co będzie - zobaczymy.
Po południu przyjechali J. z Wąsosza, a zaraz po nich przyjechał brat Maryli - Czesiek O. z Grajewa. Zrobiło się gwarno na podwórku i w domu, znów odżyły dawne dzieje, dawne sprawy. Znów temat rodzinny przysłonił inne problemy codziennego życia, dyskusja i wspominanie dawnych dziejów trwało do późnych godzin wieczornych. Wszystko było dobrze, a tylko przyjazd Czesława O. wzbudził pewne zdziwienie, gdyż bardzo rzadko zaglądał do nas w ostatnich latach. Może teraz będzie inaczej?
Wieczorem jednak zaczęło się chmurzyć, już było wiadomo, że burza będzie, zaczęliśmy się do niej przygotowywać.
Zaczęło się o dwudziestej trzeciej, trzydzieści i trwało do godziny.... (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz